Liga Zadaniowa zakończona

DSC_0469

W poniedziałek 25 marca w Zespole Szkół im. Konstytucji 3 Maja w Pobiedziskach-Letnisku odbyło się uroczyste zakończenie Gminnego Konkursu – Liga Zadaniowa, przebiegającego pod patronatem Burmistrza Miasta i Gminy Pobiedziska. Wydarzenie było dedykowane uczniom klas ósmych SP i trzecich gimnazjum. Przez 5 tygodni uczniowie brali udział w 5 konkurencjach.

W klasyfikacji klas III gimnazjum na podium stanęli:

  • I miejsce (40 pkt) klasa 3c Jerzykowo
  • II miejsce (36 pkt) klasa 3 gimnazjum Pobiedziska-Letnisko
  • III miejsce (27 pkt) klasa 3c Pobiedziska

W klasyfikacji klas ósmych poszczególne miejsca zajęli:

  • I miejsce (43 pkt) klasa 8a Pobiedziska-Letnisko
  • II miejsce (34 pkt) klasa 8b Pobiedziska-Letnisko
  • III miejsce (33 pkt) klasa 8d Pobiedziska

Nagrodą w zawodach był puchar przechodni, który wręczył zwycięzcom Burmistrz Miasta i Gminy Pobiedziska Ireneusz Antkowiak.

O Lidze Zadaniowej wypowiedzieli się dyrektorzy szkoły w Pobiedziskach-Letnisku, w której konkurs był organizowany: dyrektor Paweł Goźdź oraz wicedyrektor Barbara Majchrowicz, a także pomysłodawca  – nauczyciel Paweł Stępka.

Dyrektor Paweł Goźdź:

Nie sposób powiedzieć, że Liga Zadaniowa zaspokaja jedną z potrzeb czy jedną z kompetencji, bo mamy tutaj wiedzę i zadania, które trzeba umiejętnie przygotować, a później „sprzedać”, więc na pewno możemy mówić o kompetencji uczenia się, zaspokajania potrzeb społecznych, promowania swojego środowiska. Kierujemy to do najstarszych klas szkoły podstawowej i w tym przypadku do ostatniej klasy gimnazjum. To oferta dla potencjalnych kandydatów do naszego liceum, jedynego na linii Poznań-Gniezno. Biorąc pod uwagę możliwości komunikacyjne i lokalizację, jest to wręcz kapitalne położenie.
Trzeba pamiętać, że Liga Zadaniowa jest pracą zespołową także dla nas, dla nauczycieli. To był pomysł Pana Pawła Stępki, opracowany na Radzie w zeszłym roku, kiedy zastanawialiśmy się „co jeszcze moglibyśmy dać młodzieży naszej gminy?”. Każdy dzień tych interdyscyplinarnych zawodów i zmagań był zarówno przyjemnością, jak i niewątpliwie ciężką pracą dla poszczególnych nauczycieli – na pewno każdy nauczyciel, który się do tego włączył, włożył dużo serca w to przedsięwzięcie. Tym ludziom należą się olbrzymie podziękowania, bo bez nich tego by nie było. Wychodząc poza nasze środowisko, byliśmy także w stanie pokazać się z dobrej strony opiekunom grup, które tutaj przyjeżdżały – wiemy, że ci nauczyciele pracowali z młodzieżą, niejednokrotnie spotkaliśmy się z dużą życzliwością ze strony zarówno tych osób, jak i dyrektorów szkół. Widzieli, że to ma sens i sam fakt, że tu dotarli, dobrze świadczy o całym projekcie. My „nie wyrywaliśmy” całych klas z planu pracy szkoły, bo to były zespoły trzyosobowe, w związku z tym zajęcia mogły się normalnie toczyć.
Wierzę, że uczniowie, którzy tu przyjechali, poniekąd odkodowali wizerunek i wyobrażenie o tej szkole. Każdy dzień zawodów był przygotowany w sposób przemyślany – to nie było działanie „ad hoc”. Przełożyło się to na to, że zajęcia angażowały młodzież w działanie, było to widać na korytarzach: czy to przy rozwiązywaniu krzyżówek, zadań matematycznych, biegając gdzieś na zajęciach sportowych, czy szukając kolejnych QR kodów i rozwiązując dalsze zadania – myślę, że byli tym zainteresowani. Pokazujemy szkołę i z pozycji dyrekcji, nauczycieli przedmiotowych i młodzieży, która tu się uczy oraz zamierza się tu uczyć i – co ważne – z pozycji rodziców. Staramy się stanąć po każdej stronie.

Dyrektor Barbara Majchrowicz:

Warto dodać, że nauczyciele włożyli w projekt nie tylko serce, ale również kreatywność – Liga Zadaniowa odbywa się dopiero drugi raz, ale na przykład, część matematyczno-informatyczna czy językowa, za każdym razem miała inny wymiar i jest to zaskoczeniem dla uczniów, że przyjeżdżając tu, nie wiedzą czego się spodziewać. Dając dla przykładu część językową – w przypadku języka angielskiego zadania nie opierały się na typowym uzupełnieniu treści, tylko na ułożeniu wiersza o miłości po angielsku i dodatkowo zaprezentowaniu go. To są zadania wyzwalające kreatywność, na pewno z pożytkiem dla ucznia. Poza tym fakt, że uczniowie „musieli” się wymieniać w tych klasach wyzwalało niesamowite emocje wśród nauczycieli. Powiem teraz z pozycji nauczyciela, który uczy i w klasie ósmej (szkoły podstawowej, przyp. red.), i w trzeciej (gimnazjum, przyp. red.), gdzie my praktycznie chcielibyśmy tę młodzież wysyłać na niemalże wszystkie zawody czy konkursy – a w tym przypadku trzeba było podejmować mądre decyzje i tak grać drużynowo, że myślę, że klasy, które podeszły do tej rywalizacji z pełnym zaangażowaniem, niesamowicie się zintegrowały. Walczyli drużynowo do końca – wiedzieli, że obowiązuje zasada „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”.  

Nauczyciel Paweł Stępka:

Dwa lata temu zastanawialiśmy się w jaki sposób promować naszą szkołę, żeby ta promocja z jednej strony przyciągała do nas jak największą liczbę uczniów, a z drugiej, żeby formuła nie zniechęcała młodzieży. Dawniej bywało po prostu tak, że uczniowie przyjeżdżali do nas całymi klasami, nawet ci, którzy zupełnie nie byli tym zainteresowani – zwiedzali szkołę, oglądali, większość z nich była znudzona. Stworzyłem taką formułę, która będzie przyciągała do nas tych, którzy są zainteresowani jakąś wąską dziedziną. Wymyśliliśmy, że najlepiej będzie zrobić 5 dyscyplin:
•    sportowo-ratowniczą,
•    artystyczną,
•    językową,
•    matematyczno-informatyczną,
•    przyrodniczą.
Skonstruowaliśmy regulamin w ten sposób, żeby każdy z uczniów brał udział tylko w jednej części. W tym roku wymyśliliśmy takie rozwiązanie, że za każdego nowego ucznia (czyli tego, który nie brał udziału w Lidze Zadaniowej) klasa dostawała bonus w wysokości 20% maksymalnej liczby punktów do zdobycia.
W tym roku większość klas z różnych szkół wzięła udział w niemalże wszystkich konkurencjach. Staraliśmy się tak wymyślić tę ideę, żeby z jednej strony jak najwięcej dzieciaków przyjechało do nas po to, żeby zobaczyć naszą szkołę – żeby zobaczyć ją z tej strony, która ich interesuje, a z drugiej, żeby nie zakłócać pracy innych szkół.
Liga Zadaniowa dzieliła się na 5 części i trwała przez 5 tygodni. Staraliśmy się, żeby w poszczególnym tygodniu odbywała się innego dnia.
W tym roku Pan Burmistrz Miasta i Gminy Pobiedziska objął swoim patronatem naszą Ligę i dzięki temu mogłem wziąć udział, w towarzystwie Pana Dyrektora Pawła Goździa, w Naradzie Dyrektorów i opowiedzieć na niej o tym, jak będzie wyglądała Liga i podkreślić, że staramy się tak to robić, żeby organizacja nie przeszkadzała nikomu. Poprosiliśmy Dyrektorów szkół, żeby określili, w jakich terminach na pewno nie będą mogli wziąć udziału w tej Lidze, bo w ich szkołach odbywają się różnego rodzaju uroczystości szkolne, rekolekcje, zawody, wycieczki itd. Dopasowaliśmy harmonogram tak, żeby to nie kolidował z ważnymi wydarzeniami w innych szkołach.
Każda z tych części została przygotowana przez inną grupę nauczycieli. To nie było tak, że to jest tylko i wyłącznie mój pomysł oraz moja inicjatywa. W każdą z tych części angażowali się inni nauczyciele: za część matematyczno-informatyczną byli odpowiedzialni matematycy i p. Aleksandra Lipnicka, część przyrodniczą przygotowali nauczyciele chemii, biologii, geografii i fizyki, część językową – nauczyciele języków obcych, część sportowo-ratowniczą przygotowaliśmy my – wuefiści i nauczyciele edukacji dla bezpieczeństwa itp.
Pierwszy raz spotkaliśmy się 1,5 roku temu, żeby w ogóle zastanowić się nad promocją szkoły: „co zrobić, żeby szkoła była atrakcyjna?” i wtedy akurat nasunął się ten pomysł! W zeszłym roku odbyła się pierwsza edycja Ligi Zadaniowej i teraz z każdą będzie coraz lepiej.

IMG_1199 DSC_0448

DSC_0469

IMG_1206