Kamery spoglądają na jezioro Biezdruchowo

plaza-rat (17)-min

Kamery monitoringu, odnowione boisko do piłki plażowej, ale przede wszystkim ratownicy WOPR Województwa Wielkopolskiego  – oto nowości, jakie spotka każdy, kto przyjedzie wypoczywać nad jezioro Biezdruchowo w Pobiedziskach.

 

Sześć kamer zainstalowanych na pomostach krótko przed rozpoczęciem sezonu letniego monitoruje zachowanie korzystających z kąpieliska nad jeziorem Biezdruchowo.

– Kamery tak usytuowano, by pokazywały, co się dzieje na pomostach, w wodzie i na plaży. Obserwują też nowo ustawiony domek ratowników, będący punktem pomocy medycznej. Zarówno na założenie monitoringu, jak i na wykonanie punktu pierwszej pomocy gmina Pobiedziska otrzymała pomoc finansową z budżetu Województwa Wielkopolskiego – mówi Jakub Waligóra, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Pobiedziskach.

W rejonie plaży wyremontowano też ławki i ustawiono dodatkowe kosze na śmieci. Jednak najważniejsza nowość to nawiązanie współpracy z Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Jej efektem jest obecność nad wodą ratowników.

 

Ratownicy czuwają

– Jesteśmy tu po raz pierwszy, od kiedy nad jeziorem Biezdruchowo powstały pomosty. Jak na razie wypoczywający nad wodą stosują się do naszych poleceń. Jeśli były drobne incydenty, to dotyczyły osób niemówiących po polsku i nieznających polskich przepisów. Proszę pamiętać, że ratownik wodny, prowadząc działania ratownicze, korzysta z takiej samej ochrony, jak policjant, bądź każdy inny funkcjonariusz publiczny –wyjaśnia Tomasz Dembski z Wodnego Pogotowia Ratunkowego Województwa Wielkopolskiego.

Ratownicy, co dnia rozwieszają na pomostach znaki. Mają one przypominać wypoczywającym o obowiązujących ograniczeniach.

– Przypominamy rodzicom wypoczywającym nad wodą, że mają obowiązek nieustannego nadzoru nad dzieckiem znajdującym się na pomoście i w wodzie –mówi szef ratowników Tomasz Dembski pracujących w Pobiedziskach. Informuje też o tym niebieski znak zawieszony na środku pomostu.

Na kąpielisku nad jeziorem Biezdruchowo są bojki w trzech kolorach.

– Niebieskie wyznaczają tor do szybkiego pływania. Bojkami czerwonymi wydzielony jest obszar dla osób, które nie potrafią pływać. W tej strefie można pływać na materacach i sprzęcie nadmuchiwanym. Żółte bojki wyznaczają strefę do 4 metrów głębokości, gdzie mogą się być wyłącznie osoby dobrze pływające. Nie wolno do niej wpływać na materacach, czy nadmuchiwanym sprzęcie wodnym. Jest tak, ponieważ nadzorujący ratownik widzi pływającego. Gdy on słabnie, ratownik może nakazać mu powrót do strefy czerwonej, albo podjąć działania ratunkowe. Pływający na materacu, mógłby utrudnić akcję – wyjaśnia Tomasz Dembski.

 

Tylko na strzeżonych kąpieliskach

Pamiętajmy, że od kilku lat obowiązuje przepis pozwalający na kąpiele wyłącznie w miejscach strzeżonych. Wbrew przepisom i zdrowemu rozsądkowi jest też skakanie do wody z pomostów.

– Dno jeziora Biezdruchowo jest pofałdowane. W jednym miejscu znajduje się ono około dwóch metrów pod taflą wody, w innym 4 metry. Stojąc na pomoście, trudno to oszacować – przestrzega dyrektor OSiR Pobiedziska.

Regulamin kąpieliska przedstawiony wypoczywającym na tablicach ustawionych nad jeziorem, obowiązuje tak w godzinach urzędowania ratowników, jak i poza tymi godzinami.

 

WIĘCEJ o tym co dzieje się w gminie Pobiedziska:

www.naszglospoznanski.pl