Samorządność oznacza dla gminy Pobiedziska rozwój

Michal-Podsada

Rozmowa z Michałem Podsadą, burmistrzem miasta i gminy Pobiedziska w latach 2002 – 2014, radnym powiatu poznańskiego od r. 2018

 

Jakie były Pobiedziska na przełomie lat 80 i 90 poprzedniego wieku?

Kiedy zaczynałem pracę burmistrza, to była inna gmina. Zaledwie kilkanaście kilometrów kolektorów kanalizacji ściekowej. Brakowało utwardzonych dróg. Budynki szkolne czekały na modernizację, niektórych szkół nie było jeszcze.

 

Kierował Pan gminnym samorządem przez 12 lat. Co uważa Pan za swoje największe osiągnięcie?

– Trafiłem na okres, kiedy samorządowcy uważali, że współpraca z sąsiadami może przynieść korzyści. Dzięki temu zawiązaliśmy Międzygminny Związek Puszcza Zielonka. Mimo sprzeciwu opozycji, pozyskaliśmy dofinansowanie z Unii Europejskiej. Wybudowaliśmy w gminie 160 kilometrów kanalizacji. To nie była prosta inwestycja. Część firm nie dotrzymywała terminów. Drogi były rozkopane, a mieszkańcy rozdrażnieni. Tylko w roku 2013 jeździłem do Warszawy, w sprawach Związku i drogi nr 5, dwadzieścia trzy razy.

W roku 2008 utworzona została jedna pierwszych stref aktywizacji gospodarczej w powiecie poznańskim. Gmina Pobiedziska otrzymała za nią wyróżnienie w konkursie: „ Grunt na medal” przyznawany przez Polską Agencję Inwestycji Zagranicznych.

Z satysfakcją spoglądam też na Schronisko dla Zwierząt w Skałowie, ponieważ do utworzenia Związku Międzygminnego ” Schronisko dla Zwierząt” również się przyczyniłem.

Kiedy byłem burmistrzem, zmodernizowanych zostało sporo budynków szkolnych. Zmodernizowaliśmy szkołę w Pobiedziskach. Powstały hale sportowe w Pobiedziskach, Pobiedziskach Letnisku i w Jerzykowie. Budynek szkoły w Węglewie poddany został termomodernizacji, a we Wronczynie wymienione zostały kotły grzewcze. To się stało w latach 2002 – 2014. Zakład Komunalny przekształciliśmy w spółkę i dzisiaj widać efekty ich pracy. Utworzona została też spółdzielnia socjalna oraz Centrum Integracji Społecznej. Dużo energii wkładałem w działania Stowarzyszenia Aglomeracja Poznańska, co przełożyło się na przygotowanie dokumentacji Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Pod tą nazwą mieszczą się parkingi przy  przystankach kolejowych i tunel pod linią kolejową. samą inwestycję kontynuowano w kolejnej kadencji.

Gmina Pobiedziska miała też spory problem z drogą krajową nr5.

– Po oddaniu do użytku drogi S5, zgodnie z ówczesnymi przepisami, gminy miały utrzymywać byłą drogę nr 5. Dla pobiedziskiego budżetu, oznaczało to katastrofę. Zorganizowaliśmy spotkanie gmin, które były w takiej sytuacji, jak my, zaprosiliśmy na nie posłów i dyrektora poznańskiego oddziału GDDKiA. Dzięki pomocy Pani posłanki Bożeny Szydłowska i innych posłów przepisy zmieniono. Drogi krajowe zastępowane odcinkami dróg ekspresowych przejęły samorządy wojewódzkie.

 

Podobno nie lubi Pan odpoczywać?

Najczęściej wypoczywam, pracując w gospodarstwie. Lubię to, ponieważ widać wyniki pracy. Choć trzeba pamiętać, że rolnik jest uzależniony od natury. Moje urlopy nie były nigdy długie. Zwykle wyjeżdżałem na 5 dni, raczej w góry, do Zakopanego. Stamtąd wychodziło się do Doliny Kościeliskiej i wyżej w Tatry.

 

Jaka jest Pana zdaniem przyszłość samorządów?

Jeśli samorządy będą ograniczane, a władza centralizowana, kraj się uwsteczni. Nadzór nad samorządami, oczywiście jest konieczny. Niektóre decyzje, jak warunki zabudowy budynków gospodarczych, dla dobra mieszkańców i samorządu gminy, powinien podejmować organ wyższego szczebla. Samorządy nie mogą też ograniczać działalności rolniczej. A teraz rolnik ma problem z wykonywaniem swojej pracy.

 

Rozmawiał: Robert Domżał

 

Więcej o tym, co udało się zrobić w ciągu 30 lat funkcjonowania samorządu gminnego, będzie można przeczytać w najbliższym wydaniu „Biuletynu Pobiedziskiego”.