Marcin Stokowski i Monika Szał uhonorowani zostali w czasie sobotniej Gali Grand Prix Wielkopolski 2025 w Półmaratonie.
W czternastu biegach tego cyklu startowało w tym roku 18 900 osób. Marcin Stokowski w łącznej klasyfikacji wywalczył drugie miejsce. Zwyciężył Bartosz Romaniuk ze Wschowy.
Jak mówi Marcin Stokowski bieganie dużo zmieniło w jego życiu.
– Najpierw pozbyłem się zbędnych kilogramów. Później bieganie przerodziło się w pasje, przyszły wyniki, a te wyznaczają kolejne cele – opowiada biegacz z gminy Pobiedziska.
W przyszłym roku Marcin Stokowski chce przebiec półmaraton w czasie poniżej godziny i 10 minut. Spróbuje też swoich sił na dystansie maratonu. Jak mówi tereny w gminnie Pobiedziska sprzyjają treningom biegowym, więc już 24 listopada rozpocznie przygotowania do kwietniowego startu w DOZ Łódź.
Oprócz pucharu za 2. miejsce w klasyfikacji open, Marcin Stokowski otrzymał brązową Koronę GP Wielkopolski za pokonanie w ciągu roku dziesięciu biegów tego cyklu.
Z Koroną i to srebrną wróciła do domu również Monika Szał.
– To moja trzecia Korona. Po dwóch brązowych jest srebrna – mówi biegaczka.
Żeby startować tak często jak Monika Szał, trzeba się dobrze przygotować do sezonu.
– Bieganie uczy dyscypliny, ale dla mnie to przede wszystkim przyjemność. Częste starty są możliwe pod warunkiem, że pamięta się o ćwiczeniach towarzyszących bieganiu, zapewnia organizmowi odpowiednią ilość i jakość snu, pamięta o regeneracji oraz właściwym odżywianiu – mówi zawodniczka z ogromnym doświadczeniem biegowym.
Organizatorzy Grand Prix Wielkopolski zgotowali uczestnikom Gali serdeczne przyjęcie.
– Jesteście pełni energii niczym przed startem do biegu. Wiem, że bieganie pomaga w różnych momentach życia, że biegają osoby w różnym wieku. Cieszę się, że jest Was tu na Gali tak wielu – mówił w imieniu organizatorów Jacek Bogusławski Członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego.
Wśród blisko trzystu osób przybyłych na Galę były biegaczki liczące ponad 60 a nawet ponad 70 lat. Najstarszy biegacz obecny na sali miał ponad 80 lat!
fot. R. Domżał
